środa, 31 sierpnia 2011

Filet z kurczaka nadziewany kurkami





Filet z kurczaka nadziewany kurkami
(źródło "Sól i Pieprz" 10/2008)
  • 2 podwójne piersi z kurczaka
  • 300 g świeżych kurek
  • 100 g cebuli
  • 1 ząbek czosnku
  • garść poszatkowanej pietruszki
  • 50 ml białego wina
  • 150 g masła
  • sól, pieprz
  • 3 gałązki selera naciowego
Kurki czyścimy i jeżeli są duże to kroimy na mniejsze kawałki. Na patelni roztapiamy 50 g masła, następnie dodajemy pokrojoną cebulę, smażymy aż się zeszkli. Wrzucamy na patelnię kurki, doprawiamy je do smaku solą i pieprzem, smażymy ok 5 min, wlewamy wino, dusimy tak długo, aż płyn odparuje. Na koniec dodajemy posiekaną pietruszkę.

Filety  z kurczaka można trochę rozbić, posypać solą i pieprzem. Następnie wykałaczkami spiąć po dwie połówki, tak by powstała kieszeń (czyli z 3 stron). Następnie do kieszeni władamy farsz. Zapinamy wykałaczkami kieszeń. Na patelni rozpuszczamy resztę masła, rumienimy z obu stron, pomiędzy roladki wkładamy seler naciowy.

 


Nagrzewamy piekarnik do 175ºC. Filety wraz z masłem na którym się piekły, przekładamy do naczynia żaroodpornego i zapiekamy jeszcze przez 20-25 min.


Możemy podać z warzywami :dynią, cukinia pieczoną na cebulce, i maśle, z dodatkiem wina i bulionu z kury, posypane delikatnie carry.


Smacznego :-)
Dodaję do akcji:

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Ciasto ryżowe z korokantem migdałowym i śliwką

Nie spodziewałam się, iż takie ciasto może mi tak smakować. Słyszałam już o dodatku ryżu do ciast, ale jeszcze nigdy nie próbowałam, nie mówić już o pieczeniu. Co mogę powiedzieć o smaku? Przypomina mi trochę smak z dzieciństwa - ryżu podawanego ze słodkim dodatkiem, ale równocześnie wnosi coś nowego - przepyszny krokant migdałowy, chrupiący z wyczuwalną nutą masełka. Jak dla mnie rewelacja. Polecam serdecznie :-)
Ja piekłam w blaszce 26 na 40 cm, ale o wysokich bokach (7 cm), jeżeli nie macie tak wysokiej foremki, radzę piec w większych, gdyż ciasto wychodzi dość wysokie.



Ciasto ryżowe z krokantem migdałowym i śliwką
(Źródło "Sól i Pieprz" 9/2008

Ryż na mleku
  • 1 l mleka 
  • 100 g cukru
  • 250 g ryżu 
  • 2 łyżki startej skórki z cytryny
  • 3 białka
  • szczypta soli
  • 2 łyżeczki soku z cytryny
Ciasto
  • 300 g mąki pszennej tortowej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 200 g chudego twarogu
  • 6 łyżek mleka
  • 6 łyżek oleju 
  • 1 jajko
  • 50 g cukru
Wierzch
  • ok 1 kg śliwek (np węgierek)
  • 200 g płatków migdałowych
  • 150 g cukru
  • 150 g cukru
  • 2 łyżki śmietany
Mleko zagotować z 50 g cukru, solą i skórką z cytryny, Gotować w nim ryż ok 30-40 min. na małym ogniu. Wychłodzić.

Ciasto: wymieszać mąkę, proszek, sól i cynamon. Twaróg wymieszać z mlekiem, olejem, jajem i cukrem. Dodać mąkę i zagnieść ciasto. Rozwałkować ciasto na oprószonej mąką stolnicy ( ja rozwałkowałam na foli, by łatwiej było przełożyć do formy) i rozłożyć na nasmarowanej tłuszczem blasze (u mnie 26 na 40 cm, o wysokim boku 7 cm)

Piekarnik nagrzać do 180ºC. Śliwki umyć przekroić na pół i wyjąć pestki. Płatki migdałowe wymieszać z cukrem, dodać do rozpuszczonego w garnku masła, dodać śmietanę. Ciągle mieszając doprowadzić do wrzenia.

Białka ubić z resztą cukru (tj 50 g) i dodać do wystudzonego ryżu, delikatne wymieszać. Wyłożyć na ciasto, następnie skropić sokiem z cytryny. Na wiech rozłożyć śliwki (brzuszkami do masy ryżowej, łatwiej się kroi), a na nich krokant. Ciasto piec 50-60 min.


Smacznego :-)
Dodaję do akcji:

czwartek, 25 sierpnia 2011

Zupa z kurek na winie

Jakoś dzisiaj nie mam natchnienia na długie wywody, dlatego od razu przechodzę do rzeczy.... ;-)Prezentuje pyszną zupkę z kurek.

Zupa z kurek na winie (4porcje)
(źródło "Sól i Pieprz 10/2010)
  • 500 g kurek
  • 2 cebule
  • 75 g surowego wędzonego boczku
  • natka pietruszki
  • 2 łyżki masła
  • sól i pieprz
  • gałka muszkatołowa
  • 50 ml wytrawnego białego wina
  • 700 ml bulionu warzywnego
  • 75 g kwaśnej śmietany
Kurki oczyścić, ewentualnie pokroić na kawałki. Cebule obrać i wraz z wędzonym boczkiem pokroić kostkę. Natkę pietruszki, umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem i drobno posiekać.
W garnku roztopić masło i zeszklić cebulę. Dodać boczek i chwilę smażyć. Wsypać grzybki i jeszcze chwilę smażyć. Doprawić solą i pieprzem i szczyptą świeżo startej gałki muszkatołowej.
Do grzybów wlać wino i doprowadzić do wrzenia. Wlać bulion warzywny i wymieszać. Gotowa przez ok 3-5 min.na małym ogniu, odstawić. Śmietanę dokładnie wymieszać z 100 gorącej zupy, wlać do garnka i wymieszać.
Zupę wlać do talerzy, posypać natka pietruszki. Zupa najlepiej smakuje z chrupiąca bagietką, bądź grzanką z serem :-)

Smacznego :-)
Dodaję do akcji:


poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Sernik cytrynowy z malinami i jeżynami

Pyszny sernik, aromatyczny i bardzo orzeźwiający, dzięki cytrynowej nucie i owocom. Przepis wyszperałam u Kasi i powiem szczerze, że się w nim zakochałam wiedziałam, że muszę go kiedyś wypróbować. Od kilku dni "chodził mi po głowie" ten sernik, jednak nie miałam pod ręką jagódek, w związku z czym zamieniłam na maliny i jeżyny, które dodatkowo wniosły kwaskowatość, która mnie tak urzeka w ciastach, jednakże, wielbiciele słodyczy mogą posypać owoce cukrem pudrem. Pieczenie nie obyło się bez przygód, miałam problemy z wyciągnięciem z blaszki, dlatego radze piec w tortownicy lub formie z odpinanym bokiem. Piekłam z podwójnej porcji i zmieniłam trochę spód, z powodu braku herbatników. Z pewnością jeszcze powrócę do tego serniczka, który wręcz rozpływa się w ustach - jest mega kremowy. Polecam serdecznie :-)

Sernik cytrynowy z malinami i jeżynami (forma ok 35 na 24cm)
 (źródło, podaję z moimi zmianami)
Składniki na spód
  • 160 g ciasteczek Milka Choco Grains
  • 160 g ciasteczek digestive
  • 100 g startej czekolady mlecznej lub gorzkiej (u mnie mleczna)
  • 100 g rozpuszczonego masła
Składniki na masę serową
  • 1200 g sera 
  • 6 jaj
  • 2 budynie waniliowe (proszek bez cukru)
  • skórka starta z jednej cytryny
  • 1 1/2 szklanki cukru
  • 4 pełne łyżki gęstej śmietany 18%
  • 3 łyżki soku cytrynowego
  • 1 duże pudełko jeżyn (ok 0,5 kg)
  • 1 duże pudełko malin (ok 0,5 kg)
Składniki na polewę
  • 100 g czekolady mlecznej
  • 100 g czekolady gorzkiej
  • 7 łyżek śmietany kremówki 36%
Skruszone ciasteczka łączymy z czekoladą i masłem, wykładamy na dno blachy. Równo rozkładamy i delikatnie ubijamy szklanką. Wkładamy na 15 min do lodówki,
Wszystkie składniki masy serowej umieszczamy w misce i miksujemy chwilę, aż składniki dobrze się połączą (nie za długo).
Na schłodzony spód układamy na przemian maliny z jeżynami. Następnie delikatnie wykładamy masę serową. Sernik wkładamy do nagrzanego piekarnika 180ºC Pieczemy przez 70 min. i wyciągamy go po tym czasie z piekarnika (nie trzymamy dłużej w piekarniku, aby sernik miał kremową konsystencję).
Gdy sernik będzie zimny przygotowujemy polewę, rozpuszczamy czekoladę  z kremówką w kąpieli wodnej. Jak dobrze się rozpuści, rozsmarowujemy na serniku.
Włożyć na całą noc do lodówki.


Smacznego :-)

piątek, 19 sierpnia 2011

Chleb polski

Uwielbiam zapach chleba, który roznosi si po całym domu, uwielbiam krojenie chleba, gdy skórka jest chrupiąca, uwielbiam również smak świeżego pieczywa, jest tak wiele rzeczy, które powodują że uwielbiam piec chleby. Jednak jedne chlebki smakują nam bardziej drugie mniej. Chleb polski należy z całą pewnością do tych ulubionych. Jest pyszny, ma sprężysty miąższ, chrupiącą skórkę i wystarczy posmarować tylko masłem, by cieszyć się rewelacyjnym smakiem. Ale jak to czasami bywa, nie od razu "Rzym zbudowano", pierwsze pieczenie nie zakończyło się sukcesem, chleb był płaski, chociaż smaczny. Nie jest to chleb, który się rewelacyjne wyrabia i składa bochenek, ponieważ klei się do rąk i rozpływa, ALE no właśnie ale.....TEN CHLEB JEST WART KAŻDEJ PRÓBY. Polecam bardzo serdecznie, a początkujących zachęcam do skorzystania z porad autorki, gdyż są one niezbędne.


Chleb polski

Zaczyn
  • 60 g zakwasu żytniego
  • 90 g mąki żytniej razowej
  • 90 g wody
Połączyć skłądniki i zostawić na całą noc (ok 8 godz).

Ciasto właściwe
  • 400 g mąki pszennej (typ 450)
  • 270 wody
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka cukru
Zaczyn łączymy z pozostałymi składnikami. Następnie wykładamy na omączą stolnicę i szybko wyrabiamy podsypując delikatnie mąką (Ale nie za dużo, ponieważ chlebek wyjdzie suchy) Przekładamy do miski i pozostawiamy na ok 1 godz do podwojenia objętości.
Następnie szybko wykładamy na posypaną mąką stolnicę i składamy bochenek (ciasto się trochę rozpływa i klei do rąk, ale tak ma być), szybko przekładamy do koszyczka wyłożonego ścierką i dobrze wysypanego mąką. Pozostawiamy na ok 2-3 godz do wyrośnięcia.
Gdy pięknie wyrośnie sprawnym ruchem wykładamy na blachę wyłożoną papierem, nacinamy.
Pieczemy w temperaturze 230º C, przez 30-35 min. Wyciągamy z piekarnika, otrzepujemy nadmiar mąki i smarujemy woda z niewielkim dodatkiem mąki ziemniaczanej. Studzimy na kratce.


Smacznego :-)
Dodaję do akcji:

czwartek, 18 sierpnia 2011

Cytrynowe muffinki z jeżynami

Muffinki, któż ich nie lubi, są niezawodne i pyszne,  na dodatek pięknie się prezentują i a te są jak najbardziej na czasie, ponieważ sezon jeżynowy już się rozpoczął. Gdy zobaczyłam zdjęcia tych małych cudeniek, od razu wiedziałam, że muszę je upiec. Nie zawiodłam się - bardzo nam smakowały, dlatego serdecznie polecam tenże przepis.


Muffinki cytrynowe z jeżynami (ok 12szt)
(Źródło "Kuchnia" 8/2011, z moimi zmianami)

Ciasto
  • 2 szklanki mąki
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 3/4 szklanki cukru
  • skórka otarta z 2 cytryn
  • 1 laska wanilii (ziarenka)
  • 120 g miękkiego masła
  • 250 g serka ricotta
  • 2 jajka
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 szklanka jeżyn (ok 36 sztuk)
Polewa
  • 170 g miękkiego masła
  • 1/4 szklanki jeżyn przeciśniętych przez sito
  • 2 szklanki cukru pudru (może być więcej)
  • 250 g kremowego serka
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • jeżyny do dekoracji (12 sztuk)
Mieszamy mąkę, proszek, sodę i sól, odstawiamy. Rozcieramy cukier ze skórką cytrynową i wanilią, aby uwolniły się aromaty. Ucieramy masło z cukrem na puszystą masę. Wrzucamy ricottę, następnie jajka i sok z cytryny, miksujemy. Na końcu wsypujemy suche składniki i mikserem ucieramy, do momentu, aż składniki będą tworzyć jednolitą, gładką masę. Nakładamy część ciasta do przygotowanych foremek, tak by wypełniło je do połowy. W każdą babeczkę wciskamy po 3 jeżyny i przykrywamy pozostałym ciastem.
Pieczemy 30 min w temp 180ºC, po wyjęciu z piekarnika studzimy muffinki.

Robimy polewę. Jeżyny przeciskamy przez sito. Miksujemy masło z przesianym cukrem pudrem, dodajemy serek i jeszcze raz mieszamy, łączymy z sokiem jeżynowym. Jeżeli ktoś lubi bardziej słodki lukier, to można dodać więcej cukru pudru, masa będzie twardsza, ja nie lubię przesładzać, dlatego nie dodaję więcej cukru. 
(Polewy wyszło bardzo dużo, moim zdaniem wystarczy zrobić z połowy składników!). Smarujemy muffinki polewą i dekorujemy jeżynami. (by polewa była twardsza można włożyć do lodówki)




Smacznego :-)

Dołączam do akcji  
Sezonowo Jeżynowo

wtorek, 16 sierpnia 2011

Cheb żytni z cebulą

Tak bardzo mi brakowało smaku chlebów pieczonych na zakwasie. Ostatnio nie miałam szczęścia do hodowli tegoż "potworka", jak to nie chciał rosnąć, innym razem po 3 dniach pojawiła się pleśń, a jak to nie umiałam dostać mąki dobrego gatunku. I w końcu udało się, więc sam ten fakt napawa mnie radością.
Chleb należy do tych ciężkich, wyczuwa się kwaskowatość, o posmaczku cebuli. Polecam przede wszystkim wielbicielom ciężkich razowców.

Chleb żytni na zakwasie, z cebulą

 Starter
  • 70 g zakwasu żytniego
  • 220 g mąki żytniej razowej (typ 2000)
  • 170 g wody źródlanej
Wszystkie składniki należy dobrze połączyć. Przykryć miskę folią i odstawić na 12-24 h w temperaturze pokojowej.

Zaczyn
  • 230 g mąki pszennej razowej
  • 1/2 łyżeczka soli
  • 170 g maślanki
Wszystkie składniki połączyć. Miskę przykryć folią i odstawić na 4-8 h w temperaturze  pokojowej.

Po właściwym czasie leżakowania należy połączyć zaczyn i starter. Dodatkowo:
  • 60 g mąki pszennej razowej
  • 1 niepełna łyżeczka soli
  • 2 i 1/4 łyżeczki drożdży instant
  • 1 1/2 łyżeczki melasy (dałam 1 łyżkę miodu)
  • 2 i 1/4 łyżeczki cukru trzcinowego
  • 2 łyżki (ok 30 g) miękkiego masła
  • 1 cebula pokrojona w kosteczkę
  • 2 łyżeczki kminku (pominęłam)
Z podanych składników wyrobić ciasto. Następnie wyjąc na posypaną mąka stolnicę i wyrabiać aż będzie gładkie i delikatnie klejące, w razie potrzeby można dodać trochę wody lub mąki. Miskę wysmarować olejem i włożyć do niej ciasto, pozostawić na ok 1 godz., aż osinie 150% początkowej objętości.
Po tym czasie uformować bochenek, włożyć do koszyka wysypanego mąką i zostawić do wyrastania na ok 1 godz.
Piekarnik rozgrzać do temp. 220ºC, na dno piekarnika wysypać pół szklanki kostek lodu. Przed włożeniem do pieca ponacinać (ja o tym zapomniałam dlatego chlebek mi popękał) Piec przez 20 min w tej temperaturze, następnie zmniejszyć do 180º C i dopiekać jeszcze przez 20 min, w związku z tym, ze nie mam kamienia do pieczenia wydłużyłam ten czas do 30 min.
Po upieczeniu wystudzić na kratce.




Smacznego :-)

wtorek, 9 sierpnia 2011

Domowy ketchup

Gdy w domu zostają pomidory, są już miękkie i nie nadają się za bardzo na kanapki, ani do sałatki, można zrobić ketchup - mój ulubimy. A także i przede wszystkim wiemy co jemy, o wiele lepszy niż kupiony. Rewelacyjny do pizzy czy innego dania, a w zimie można nawet dodać do zupy pomidorowej.

Domowy ketchup
(przepis z zeszytu teściowej)
  • 2 kg pomidorów
  • 400 g cebuli (dałam czerwonej)
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1/3 szklanki octu
  • 1 płaska łyżka soli
  •  1 łyżka ostrej papryki (można dodać więcej)
  • 2 liście laurowe
  • 5 ziarenek ziela angielskiego
Wykonanie
Wrzucam po kilogramie pokrojonych na połówkę pomidorów do thermomixa i rozdrabniam pomidory (na 10 przez kilkanaście sekund), następnie tak samo postępuję z obraną i pokrojoną na pół cebulą. Wszystko wlewam do rondelka (o dużej średnicy, by była największa powierzchnia parowania), dodaję wszystkie inne składniki, zagotowuję. Zmniejszam ogień, tak by ketchup delikatnie się gotował. Uwaga nie przykrywamy garnka i uważamy na ściany, jak już jest dość gęsty to lubi pryskać. Powinniśmy od czasu do czasu zamieszać. Mój ketchup potrzebował 3 godz, aż osiągnął właściwą gęstość. Następnie wyciągamy ziele angielskie i liście laurowe, gorący wlewamy do słoiczków, dla pewności słoiczki zagotowujemy 10 min.

Jeżeli nie mamy thermomixa, możemy wykorzystać inny rozdrabniacz (np. blender), dla ułatwienia można pościągać skórki z pomidorów, a gdy zostaną jakieś nasionka to można przecisnąć przez sitko.




Smacznego :-)

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Pierwsze jagodzianki :-)

Może wyda się to dziwne, ale to są moje pierwsze jagodzianki, jakoś nigdy wcześniej się ich nie piekłam, a wielka szkoda, ponieważ są rewelacyjne.  Na blogach teraz jest "wysyp" jagodzianek, mimo to postanowiłam również się nimi podzielić. Powód jest jeden - są przepyszne, nigdy takich nie jadłam i z pewnością będę je piekła gdy tylko uda mi się zdobyć jagody. Delikatne, mięciutkie maślane ciasto. REWELACJA. Przepis znalazłam u urtica1 i bardzo jej dziękuję za słowa zachwytu, gdyż to one mnie zachęciły do wypróbowania tego przepisu.  Należy tylko pamiętać, iż ciasto wyrabiamy wieczorem- musi całą noc leżakować w lodówce.
Jagodzianki
(przepis znaleziony u urtica1, autorką Asia)

 Składniki na około 16 szt
  • 2 łyżeczki drożdży instant lub 15 g świeżych
  • do rozpuszczenia drożdży:
    • 1/4 szklanki ciepłego mleka
    • 1 łyżeczkę cukru
    • 1 łyżeczkę mąki pszennej
  • 500 g mąki pszennej
  • 50 g cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 5 jajek
  • 350 g masła, bardzo miękkiego
  • na nadzienie:
    • jagody (ok. 200 g, jeśli mrożone to nie rozmrażamy ich)
    • cukier puder
  • 1 roztrzepane jajko na glazurę
  • na lukier 
    • sok z cytryny
    • cukier puder
    Wykonanie
    Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem, cukrem i mąką i odstawić na 10-15 minu, do momentu, aż zaczyn zacznie się podnosić.
    Następnie do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy rozczyn drożdżowy, cukier, sól i 3 jajka. Składniki mieszamy drewnianą łyżką do chwili ich połączenia. Następnie wyrabiamy ciasto ręką stopniowo dodając pozostałe 2 jajka. Wyrabiamy przez ok. 10 min. do chwili aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Można też zrobić to mikserem przystosowanym do wyrabiania cięższych ciast, najpierw na wolnych obrotach, potem zwiększając do średnich.Ciasto ma dość rzadką konsystencję, ale tak ma być, nie dosypujemy więcej mąki.
    Stopniowo dodajemy po dwie łyżki miękkiego masła cały czas wyrabiając lub miksując. Gdy ciasto ładnie połączy się z masłem, szybko dodajemy dwie kolejne łyżki masła, i tak do końca. 
    Miskę przykrywamy folią i odstawiamy w ciepłe miejsce do momentu podwojenia objętości.
    Następnie uderzamy pięścią w ciasto, z powrotem przykrywamy miskę folią i odstawiamy ciasto na noc do lodówki.
    Rano rozwałkowujemy ciasto na placek grubości ok. 1 cm na podsypanej mąką powierzchni. Kroimy na kwadraty o boku 6-7 cm. Każdy kwadrat lekko spłaszczamy palcami, nakładamy po płaskiej łyżce jagód, oprószamy szczyptą cukru pudru. Bułeczkę sklejamy zaginając każdy z rogów do środka, jak kopertę. Bardzo dokładnie sklejamy łączenia i układamy na blaszce (wyłożonej papierem do pieczenia) łączeniem do dołu. Między bułeczkami pozostawiamy odstępy ok. 3 cm.
    Przykrywamy luźno folią i odstawiamy do podrośnięcia na ok. 1-1 1/2 godziny.
    Piekarnik nagrzewamy do 190 ºC. lub 180 ºC, z termoobiegiem.Jagodzianki smarujemy roztrzepanym jajkiem i pieczemy ok. 15 minut na złoty kolor.
    Studzimy na kratce.
    Wierzch jagodzianek smarujemy lukrem.


Smacznego :-)

wtorek, 2 sierpnia 2011

Sernik "Mars"

A oto moja improwizacja. :-) Połączenie sernika z batonikami Marsa, z powodu braku czasu,  spód wykonany z ciasteczek digestive z polewą czekoladową. Sernik, bardzo smaczny, o ciekawym smaku, wilgotny, wręcz rozpływający się w ustach. Polecam serdecznie.


Sernik "Mars"
(przepis własny)
  • 1 kg sera śmietankowego z wiaderka (u mnie PRESIDENT)
  • 8 batoników Mars każdy po 34,9 g
  • 3 łyżki cukru
  • 1 3/4 szklanki mleka
  • 2 jaja
  • 3 łyżki mąki krupczatki
  • 250 g ciasteczek digestive z polewą czekoladową
  • 70 g miękkiego masła
  • 2 łyżki orzeszków krokant (można pominąć, nie widziałam tego w Polsce)
 Wykonanie
 Ciasteczka rozdrabniamy, łączymy z masłem i orzeszkami. Wykładamy na dno blaszki (u mnie 27 na 27 cm), przyciskamy szklanką. Jeżeli nie mamy pewności co do szczelności blaszki lepiej wyłożyć folią aluminiową, by nic nam nie wypłynęło do piekarnika.
Piekarnik rozgrzewamy do 190ºC.
Marsy kroimy w kostkę. Ser łączymy z wszystkimi pozostałymi składnikami za pomocą miksera. Gdy uzyskamy jednolita masę, wsypujemy kawałki marsów, mieszamy łyżką. Następnie delikatnie wykładamy na ciasteczka i wkładamy do piekarnika, pieczemy 1 godz. Wyciągamy i studzimy, wkładamy na całą noc do lodówki.



Smacznego :-)

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Tort czekoladowo-malinowy

Smaczny torcik, którego słodycz przeplata się z kwaśną nutą. Tort nie jest bardzo pracochłonny, ale przygotowania należy rozpocząć dzień wcześniej!Polecam szczególnie wielbicielom białej czekolady i malin.


Tort czekoladowo-malinowy
(przepis własny)

Biszkopt:
  • 6 dużych jaj
  • 6 łyżek cukru
  • 6 pełnych łyżek mąki pszennej tortowej
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Białka ubić na sztywną pianę, dodać cukier i chwilę ubijać, następnie wlewać po jednym żółtku, cały czas ubijając. Do ubitej masy dodawać po łyżce przesianej mąki z proszkiem do pieczenia, delikatnie mieszając drewnianą łyżką, zgodnie ze wskazówkami zegara. Gdy wszystko ładnie się połączy równomiernie wyłożyć do tortownicy (średnica 26 cm) posmarowanej margaryną i wyłożonej papierem. Piec 30-35 min w temp. 180ºC. Najlepiej biszkopt upiec dzień wcześniej, gdyż łatwiej będzie można go przekroić.

 Krem
  •  3 białe czekolady
  • 1 l śmietany kremówki 30-36%
  • 750 g serka ricotta
  • laska wanilii
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego
  • 2 śmietan-fixy
Śmietanę wlewamy do garnka, dodajemy połamaną mleczną czekoladę. Podgrzewamy, mieszamy do momentu, aż czekolada się rozpuści.W żadnym wypadku nie możemy doprowadzić do wrzenia(!). Wystudzoną masę wkładamy na całą noc do lodówki, musi być bardzo dobrze wystudzona.
 Na drugi dzień serek łączymy z cukrem i ziarenkami wanilii. Z lodówki wyciągamy czekoladową śmietanę, dodajemy śmietan-fixy. Ubijamy. Następnie łączymy serek z masą śmietanową. Międzyczasie przygotowujemy galaretkę.

Galaretka malinowa
  • 800 g świeżych malin 
  • sok z cytryny lub limonki (opcjonalnie)
  • 2 łyżki żelatyny
  • 100 ml wody
Maliny przecisnąć przez sito, zostawić ok 16 sztuk do dekoracji. Powinniśmy otrzymać 0,5 l soku malinowego, jeżeli będzie trochę mniej można dolać troszeczkę wody. Jak lubimy kwaśne nuty możemy dodać soku z jednej cytryny lu limonki.
Żelatynę rozpuszczamy w 100 ml gorącej wody, mieszamy do momentu, aż rozpuszczą się wszystkie grudki. Wlewamy bardzo powoli żelatynę do soku malinowego, intensywnie mieszając, by nie dopuścić do powstania grudek. Pozostawiamy do momentu aż zacznie tężnieć.

Biszkopt należy przekroić na dwie połówki. Jedną połówkę umieszczamy w obręczy cukierniczej, wykładamy trochę kremu, równo rozsmarowujemy. Następnie wylewamy galaretkę, wkładamy na 30 min do lodówki, aby masa była twardsza.
Po wyjęciu z lodówki, na galaretkę delikatnie wykładamy połowę kremu, równo rozsmarowujemy. Następnie rozmasowujemy krem i zdobimy tort, zostawiając trochę kremu na boki, które najlepiej ozdobić na drugi dzień, po nocnym leżakowaniu tortu w lodówce i ściągnięciu obręczy cukierniczej.


Smacznego :-)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...