Smaczne ciasteczka, o ciekawym połączeniu masła orzechowego, czekolady i miodu, chociaż dla mnie za
słodkie. Następnym razem zredukuje ilość cukru, bądź użyję gorzkiej
czekolady. Wielbicielom słodyczy polecam serdecznie :-)
Fistaszkowe ciasteczka z czekoladą
Źródło "Kuchnia" 11/2011
- 130 g masła orzechowego
- 60 g masła
- 1/2 szklanki płynnego miodu
- 1/2 szklanki brązowego cukru (można dać mniej)
- 2 jajka
- kilka kropli olejku waniliowego
- 200 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczka soli
- ok 20 kostek czekolady mlecznej (lub gorzkiej)
Mało utrzeć z masłem orzechowym, następnie dodać miód i cukier. Ucierać do momentu, aż powstanie gładka masa. Następnie dodać po jednym jajku, ciągle miksując. Dolać olejek. Wsypać mąkę z proszkiem do pieczenia i solą. Wszystkie składniki dobrze połączyć. Zwinąć w folię spożywczą i włożyć na co najmniej dwie godz do lodówki (moim zdaniem najlepiej zostawić na całą noc).
Gdy ciasto się wychłodzi, należy uformować kulki o średnicy 5 cm i do każdej wcisnąć 1 kostkę czekolady, dobrze zakleić. (aby ciasteczek były zgrabniejsze i mniejsze to można zrobić mniejsze kuleczki i nadziewać połową kostki czekolady).
Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, pozostawiać spore odstępy, gdyż w czasie pieczenia ciasteczka się rozpłyną.
Piec w temp 175°C około 12 min, aż ciasteczka się przyrumienią.
Smacznego :-)
Bosko wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńbajeczne! i jaka ładna aranżacja:)
OdpowiedzUsuńA gdzie maka w skladnikach??ile jej trzeba dodac??
OdpowiedzUsuńDzięki za uwagę :-)Zamiast 200 g mąki napisałam cukru, oj ciastka byłyby bardzo przesłodzone. Już poprawione :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciasteczka :D
OdpowiedzUsuńale ładne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńpalce lizać!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia i pyszne ciacha na nich. Też mnie kusiły w "Kuchni".
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Ta rozpływająca się czekolada...pyszności! Wspaniałe ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńTa czekolada wypływająca ze środka...mmm...czemu tak ludzi kusisz takimi widokami?? :D
OdpowiedzUsuńCiasteczka najlepsze, kiedy są jeszcze ciepłe, bo właśnie wtedy czekolada jest taka płynna :-) Niestety potem wraca do swej stałej konsystencji. Pozdrawiam wszystkich ciepło i dziękuję za miłe komentarze :-)
OdpowiedzUsuńManoria, właśnie też mi wpadły w oko gdy przeglądałam ostatni numer "Kuchni" Twoje wyglądaj fantastycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
ale pyszniaste sa te ciacha:)
OdpowiedzUsuń