Pyszny chleb z pewnością warty wypróbowania. Neutralny w smaku, dzięki czemu można jeść z każdym dodatkiem. Zaraz po upieczeniu ma chrupiącą skórkę i elastyczny miąższ. Z pewnością jego zaletą jest to, iż długo utrzymuje świeżość. Ciasto jest łatwe w obróbce i raczej bezproblemowe. Już wiele osób piekło ten chleb, jednak, kto jeszcze nie próbował, to zachęcam :-)
Ja znalazłam ten świetny przepis tutaj, natomiast autorką niezawodna Tatter.
Ja znalazłam ten świetny przepis tutaj, natomiast autorką niezawodna Tatter.
Chleb - Less Sourdough
- 240 g aktywnego zakwasu żytniego lub pszennego (u mnie żytni - Typ mąki 720)
- 280 g wody
- 390 g mąki chlebowej
- 90 g mąki żytniej razowej
- 11 g soli
Wszystkie składniki z wyjątkiem soli umieścić w misce i połączyć odstawić na 20 min. do autolizy. Po tym czasie wyrobić ciasto, aż będzie gładkie i delikatnie lepiące (ok 10 min.). Ciasto umieścić w lekko naoliwionej misce i pozostawić do wyrastania n na ok 2,5 godz do wyrastania. W połowie czasu należy złożyć ciasto.
Po tym czasie podzielić ciasto na dwie części, uformować kulki i zostawić na 20 min. Następnie uformować bochenki (okrągłe lub owalne) włożyć do koszyczków wysypanych mąką i pozostawić na ok 2,5 godz, aż wyrosną ( u mnie ponad 3 godz.)
Piekarnik nagrzać do 250°C, włożyć do niego chleb (ja piekłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, autorka mówi o kamieniu do pieczenia), zaraz zmniejszyć temperaturę do 230°C, na dnie ustawić naczynie z wodą lub z kostkami lodu. Piec przez 30 min. a potem pozostawić jeszcze 10 min w piekarniku (otwartym) w celu wysuszenia skórki.
Smacznego :-)
Śliczny Ci wyszedł :) Miło mi, że mogłam zainspirować, a przepis jak to u Tatter - niezawodny :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie ten chleb, ostatnio pieke go na zmiane z polskim zytnim Daniela Leadera. Pieknie ci wyrosl!
OdpowiedzUsuńPiękny bochenek :) A ja jeszcze nie znam tego przepisu, więc zapisuję do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńTu-tusia -Dziękuję:-)
OdpowiedzUsuńMaggie - To będę musiała wypróbować ten przepis :-)
Urtica1 - zapisuj, zapisuj, naprawdę warto :-)
Pieknie Ci sie upiekl. I ten miazsz...idealny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.